Witam!
Zacznę od kartki... i motylowego tematu, gdzie wykorzystałam między innymi papier Echo Park Runway oraz dziurkacz Marthy Stewart Doily Lace.
Kolejna kartka to wyzwanie liczbowe na blogu: scrapmarket.blogspot.com
Papiery Echo Park This & That Charming Yardsticks oraz Echo Park This & That Graceful Journaling Cards, Echo Park This & That Charming Chipboard Accents, różyczki Classic...
Zapraszam do udziału w wyzwaniach.
Strony
▼
środa, 28 marca 2012
sobota, 3 marca 2012
MOTYLE
Witam:)
Zapraszam Was do nowego, już siódmego wyzwania Scrap Market, gdzie naszym tematem są MOTYLE.
Mój shadowbox został zrobiony między innymi z papierów My Mind's Eye Honey Cake, Graphic45 oraz Primy. Papierowa koronka została wycięta dziurkaczem Marthy Stewart Doily Lace - moim ukochanym zresztą :)
Duży motyl został wycięty wykrojnikiem Marianne Design, a materiał to stara książka. Do zrobienia girlandy przydał się sznurek oraz dziurkacz kołowy, na to nakleiłam motylki i ozdobiłam je perełkami w płynie.
Kwiatki to białe różyczki Shabby, spryskane niebieską mgiełką i mój nowy nabytek -dziurkacze Nellie Snellen - czyli prześliczne listki, które można wytłoczyć :)
Oczywiście też dużo tuszów Distress i przedarć... Biała koronka i gazetowy motyl spryskany został mgiełką.
Karta, a raczej shadowbox wpasował się również w wyzwanie The Shabby Tea Room, gdzie ostatnio znalazłam się w wyróżnionej trójce.
Nowy temat to: 'Shabby Shutters'
A trzeba było zrobić prace w kolorach neutralnych i granatowych oraz z postarzonym elementem.
Na dzisiaj tyle...
zapraszam również na bloga Scrap Market, gdzie możecie zobaczyć cudowne, motylowe projekty naszego DT
Pozdrawiam
Annar
Zapraszam Was do nowego, już siódmego wyzwania Scrap Market, gdzie naszym tematem są MOTYLE.
Mój shadowbox został zrobiony między innymi z papierów My Mind's Eye Honey Cake, Graphic45 oraz Primy. Papierowa koronka została wycięta dziurkaczem Marthy Stewart Doily Lace - moim ukochanym zresztą :)
Duży motyl został wycięty wykrojnikiem Marianne Design, a materiał to stara książka. Do zrobienia girlandy przydał się sznurek oraz dziurkacz kołowy, na to nakleiłam motylki i ozdobiłam je perełkami w płynie.
Kwiatki to białe różyczki Shabby, spryskane niebieską mgiełką i mój nowy nabytek -dziurkacze Nellie Snellen - czyli prześliczne listki, które można wytłoczyć :)
Oczywiście też dużo tuszów Distress i przedarć... Biała koronka i gazetowy motyl spryskany został mgiełką.
Karta, a raczej shadowbox wpasował się również w wyzwanie The Shabby Tea Room, gdzie ostatnio znalazłam się w wyróżnionej trójce.
Nowy temat to: 'Shabby Shutters'
A trzeba było zrobić prace w kolorach neutralnych i granatowych oraz z postarzonym elementem.
Na dzisiaj tyle...
zapraszam również na bloga Scrap Market, gdzie możecie zobaczyć cudowne, motylowe projekty naszego DT
Pozdrawiam
Annar